Ostatnie Wezwanie Naszej Matki z udziałem siostry Emmanuel, odc. serii, nadawanej w 90-tych latach, w nieistniejącej już niestety, TV Niepokalanów. Poruszany temat: ” Pokazałam wam niebo, czyściec i piekło, żebyście wiedzieli, że istnieją i żebyście o tym powiedzieli innym ludziom.” Opis Vicki:, „(…) Gdy Matka Boża stanęła przed nami i powiedziała, że zaprowadzi nas do nieba, zaczęliśmy się bać. Ale Matka Boża nic nie powiedziała. Gdy jeszcze klęczeliśmy wzięła nas za ręce. Prawą podała mnie, a lewą Jakovowi. I zaczęliśmy wznosić się wysoko, poprzez sufit – dom zniknął sprzed naszych oczu. I niebawem przybyliśmy do raju”
NIEBO w wizji Vicki – wizjonerki z Medjugorie
„Raj jest bezkresną przestrzenią. Jaśnieje tam światłość nie znana na ziemi. Widziałam tam wielu ludzi i wszyscy są bardzo, bardzo szczęśliwi. Śpiewają i tańczą… Porozumiewają się między sobą w sposób nie znany na ziemi. Znają się od wewnątrz. Ubrani są w długie tuniki, zaobserwowałam tuniki w trzech różnych kolorach. Ale te kolory nie przypominają barw ziemskich, podobne są do żółci, szarości i czerwieni. Z ludźmi przebywają także anioły. Gospa wszystko nam tłumaczyła. „Zobaczcie, jacy ci ludzie szczęśliwi, mówiła. Nic im nie brakuje!”
(Źródło: Siostra Emmanuel, „Medjugorie lata 90″, Promic 2009, s.56)
CZYŚCIEC w wizji Vicki – wizjonerki z Medjugorie
„Po raju Gospa pokazała nam czyściec. Jest to mroczne miejsce i prawie nic nie mogliśmy zobaczyć, bo wszędzie pełno było gęstego dymu o barwie popiołu. Czuliśmy, że jest tam bardzo dużo ludzi, ale twarzy nie dało się rozróżnić z powodu tego dymu. Ale słyszeliśmy ich jęki i krzyki. Dużo ich tam jest i bardzo cierpią. Słyszeliśmy także takie odgłosy, jakby ludzie się bili. Gospa powiedziała do nas:
– Zobaczcie, jak ci ludzie cierpią! Czekają na wasze modlitwy, by móc pójść do nieba.
Potem Gospa opowiedziała nam trochę więcej o czyśćcu. Zdumiało nas to, że w czyśćcu przebywa wiele osób poświęconych Bogu, zakonnic, a nawet kapłanów. Zapytałam Gospę, jak to możliwe, by osoby poświęcone znalazły się w czyśćcu. Gospa odpowiedziała:
„Tak, te osoby poświęciły się Bogu. Ale w ich życiu nie było miłości. Dlatego poszły do czyśćca”.
(Źródło: Siostra Emmanuel, „Medjugorie lata 90,” Promic 2009, s. 59)
PIEKŁO w wizji Vicki – wizjonerki z Medjugorie
„Po wizycie w czyśćcu (…) Gospa pokazała nam piekło. To potworne miejsce. Pośrodku płonie wielki ogień, jaki znamy na ziemi. Widzieliśmy zupełnie zwyczajnych ludzi, takich, jakich się widuje na ulicy, którzy dobrowolnie rzucali się w ten ogień. Nikt ich nie popychał. Zanurzali się w ten ogień na różnej głębokości. Kiedy z niego wychodzili, byli podobni do dzikich zwierząt, wykrzykując swoją nienawiść, swój bunt i bluźniąc… Trudno nam było uwierzyć, że to wciąż jeszcze istoty ludzkie, tak bardzo byli zniekształceni, odczłowieczeni… Wobec tego widoku ogarnęło nas przerażenie i nie rozumieliśmy, jak coś tak potwornego mogło przytrafić się tym ludziom. Na szczęście obecność Gospy dodawała nam odwagi. Widzieliśmy młodą, piękną dziewczynę, która rzuciła się w ogień. Potem była podobna do potwora. Gospa tłumaczyła nam to wszystko:
– Ci ludzie idą do piekła z własnej woli. To ich wybór, ich decyzja. Nie bójcie się! Bóg każdemu dał wolność. Na ziemi każdy może zdecydować się na Boga lub przeciwko Bogu. Niektóre osoby na ziemi zawsze są przeciwko Jego woli, w pełni świadomie. Te osoby zaczynają przeżywać piekło we własnych sercach. A kiedy przychodzi śmierć, a one nie zmieniają decyzji, wówczas to samo piekło trwa dalej.
– Gospa, zapytaliśmy, czy ci ludzie będą mogli któregoś dnia opuścić piekło?
– Piekło się nie skończy, a ci, którzy idą do piekła nic już nie chcą od Boga otrzymać, dobrowolnie wybrali życie z dala od Boga, na zawsze! Bóg nie może zmusić żadnego człowieka, by ten Go kochał.
– A jak Bóg, skoro ma tak dobre Serce, zgadza się, by Jego dzieci szły na wieczne zatracenie? Dlaczego nie zagrodzi wejścia do piekła, albo dlaczego nie weźmie w ramiona tych wszystkich, którzy zamierzają rzucić się w ogień i nie przekona ich, by wybrały Jego raczej, niż szatana? Zrozumieliby swoją pomyłkę!
– Ależ Bóg robi wszystko, żeby ich uratować! Wszystko! Jezus umarł za każdego z nas i Jego miłość jest wielka dla wszystkich. Zachęca nas, żebyśmy się coraz bardziej zbliżali do Jego Serca, ale co ma zrobić wobec kogoś, kto nie chce Jego miłości? Nic nie może zrobić! Miłość nie stosuje przymusu! (…)
Na zakończenie Gospa powierza im misję:
– Pokazałam wam to wszystko, żebyście wiedzieli, że to istnieje i żebyście o tym powiedzieli innym ludziom.”
(Źródło: Siostra Emmanuel „Medjugorie lata 90,” Promic 2009, s.66)